Nowości w kosmetyczce! Przeceny w Naturze i Rossmannie



Zdecydowanie w końcu poczułam wiosnę! Korzystając z okazji, do mojej kosmetyczki wkradły się całkiem ciekawe kolorowe produkty, które bardzo zaskoczyły mnie swoją jakością. Muszę powiedzieć, że mam szczęście do wybieranych kosmetyków. Mało jest takich, z których nie jestem zadowolona. Może przez to, że zanim coś kupię czytam recenzje lub po prostu kupuję coś, co poleciłyście :) W każdym razie zapraszam do oglądania :)




Wiele z was pewnie słyszało o tej niewinnej paletce. Jeżeli nie to z wielką przyjemnością wam ją przedstawię. Jest to paletka My Secret Hot Colors o figlarnej nazwie Revolt Against The Nude, Słyszałam o niej tyle pozytywnych opinii, że musiałam sobie ją kupić!




Jak widzicie kolory są fantastycznie napigmentowane i na oczach wyglądają równie zjawiskowo :) Dorwałam ją oczywiście na promocji -40% jak większość kosmetyków, które wam dzisiaj pokażę. Normalnie paletka kosztuje ok, 13-15 zł więc naprawdę warto mieć ją pod ręką :)




Dawno polowałam na tą szminkę z KOBO. Uwielbiam koralowe odcienie na ustach! Bardzo ładnie nawilża i jeżeli potraficie żyć powietrzem utrzyma wam się naprawdę bardzo długo! :D Jest to odcień 111 Coral Chic. Jej normalna cena to ok 16 zł 




To jest dla mnie hit wiosny 2015! Nigdy nie spodziewałabym się, że zakocham się w różu o takim odcieniu! Tutaj kolor jest trochę przekłamany... Najbardziej autentycznie wygląda na pierwszym zdjęciu. Mowa oczywiście o różu do policzków My Secret w odcieniu 102 Peach Pink. Mogłabym powiedzieć, że jest brzoskwiniowo- różowy. Ma  fajne, satynowe wykończenie przez co twarz wygląda zdrowo :)




Długo szukałam beżowej kredki na linię wodną i w końcu znalazłam! Beżowy Kohl/ Kajal z firmy My Secret. Oko wygląda na wypoczęte i nie daje tak "chamskiej" linii jak w przypadku białej kredki. Używam do codziennego makijażu. Normalna cena to ok 6 zł

Beżowe kredki ma w swoim asortymencie firma My Secret i Manhattan. W innych szafach takich nie zauważyłam :(  Jeżeli wy znalazłyście piszcie w komentarzach!




Jeżeli jesteśmy już przy kredkach to dobrze sprawdził się u mnie czarny kajal z firmy Catrice. Jest to kredka baardzo czarna i baardzo miękka. Takiej właśnie szukałam. Dobrze się rozciera i blenduje z innymi cieniami. Z czystym sercem mogę polecić :) Normalnie jest w cenie ok 11- 12 zł





Przeważnie jak się wyśpię, to nie mam dużych problemów z cieniami pod oczami. Jednak aby je zamaskować szukałam czegoś lekkiego... Pierwszy raz miałam styczność z tym rozświetlaczem pod oczy. Pochłonięta przecenami zdałam się na intuicję, która tym razem mnie nie zawiodła. Nie ma bardzo mocnego krycia, ale ugruntowany pudrem w zupełności mi wystarcza :) Przy mojej jasnej karnacji, wybrałam numer 05. Bez promocji możecie za niego zapłacić ok 18 zł




Żelowy Eyeliner z Maybelline jest kultowym kosmetykiem polecanym przez wszystkie bloggerki. Zawsze z braku gotówki decydowałam się na tańsze zamienniki, jednak przy -49% zniżki w Rossmannie od razu pobiegłam po niego do drogerii! Rozchodził się jak świeże bułeczki... Nie muszę chyba przedstawiać jego zalet, jest po prostu genialny :) Jedynym problemem był dla mnie pędzelek, do którego nie mogłam się przyzwyczaić jednak po kilku aplikacjach, doszłam mniej więcej do zadowalającej mnie wprawy :) Cena regularna to ok 35 zł



Jeżeli już jesteśmy przy oczach to ten produkt jest dla mnie wielkim zaskoczeniem. Podkręcająca mascara Pump Up z Lovely naprawdę daje radę! Nie obsypuję się i ma dobrą silikonową szczoteczkę, która rozczesuje i podkręca rzęsy. Jedynym mankamentem do którego mogłabym się przyczepić jest to, że szybko zasycha, więc jeżeli któraś z was lubi nałożyć parę warstw to radzę się pospieszyć, żeby nie uzyskać efektu " kurzych łapek" Ale jak za 9 zł to grzech nie wypróbować.



W poszukiwaniu tego pudru odwiedziłam 3 Rossmanny i uwierzcie mi, nie chciałybyście mnie widzieć, gdy w drugiej drogerii pod rząd znalazłam pustą półkę :P Udało się i mam go w swojej kolekcji. Soft Mat Loose Powder firmy Manhattan w odcieniu 1 Natural. Moim zdaniem jest to bardziej odcień transparentny. Używam go codziennie i jestem z niego zadowolona. Przez to, że jest bardzo drobno zmielony, moja twarz jest tak bardzo milutka, że aż czasami lubię się po niej pomiziać :D Możemy go znaleźć w szafie Manhattanu za ok 30 zł


A wy co upolowałyście na szalonych promocjach? A może któryś z moich nowości zagościł i w waszych kosmetyczkach? 

10 komentarzy:

  1. uwielbiam catrice :) a ten tusz z lovely w końcu muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomadka z kobo jest świetna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne zakupy Ci się udało zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja kupiłam dwie pomadki wibo i dwa lakiery sally hansen :)

    OdpowiedzUsuń
  5. też mam ten puder z Manhattan i pojawiła się recenzja jego na moim blogu. Te kosmetyki z mySecret mnie kuszą, a poza tym to super kosmetyki kupiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam te paletki z My secret ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. wszystko bym brala :)
    jestem szczerze zauroczona tymi paletkami my secret!

    OdpowiedzUsuń
  8. Paletka ma przepiękne kolory!! <3
    Co do samego korektora pod oczy od Catrice... też go mam, ale zadowolona z niego nie jestem. :( Mam najjaśniejszy kolor, a i tak jest za ciemny. Wchodzi w zmarszczki... pod oczy się u mnie nie nadaje, a na jakieś niedoskonałości jest za słaby, bo ich nie kryje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z wchodzeniem w zmarszczki radzę sobie tak, że po nałożeniu korektora, mniejszym pędzelkiem gruntuję go sporą ilością pudru sypkiego i później już nie mam z nim żadnych problemów :) Ale kolor chyba przekreśla sprawę :( Ewentualnie poczekaj aż się trochę opalisz i wtedy wypróbuj mój sposób,może akurat się sprawdzi :)

      Usuń

Podziel się ze mną swoją opinią! Komentarze sprawiają mi wiele radości! Możemy także wymienić się bannerami. Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc nie musisz zostawiać reklam. Pozdrawiam!