Czy warto inwestować we fryzjerskie kosmetyki?

Miałyście kiedyś tak, że podczas wizyty u fryzjera szampon, maska albo inny kosmetyk spodobał wam się tak bardzo, że musiałyście mieć go u siebie na półce w łazience? U mnie najbardziej w takich przypadkach działa zmysł węchu... 
Uwielbiam kosmetyki, które przepięknie pachną! Czuję się wtedy "dopieszczona" i wiem, że moim włosom jest dobrze :)

No tak... ale jakość idzie w parze z ceną jeżeli chodzi o kosmetyki fryzjerskie. 
Więc nasuwa się pytanie... Czy warto?



1. Milk Shake- Incredible Milk

Producent mówi nam o 12 efektach, jakie uzyskamy poprzez stosowanie produktu:

1) Regeneracja wszystkich rodzajów włosów,
2) Eliminuje efekt pierzenia się włosów,
3) Zapobiega rozdwajaniu się końcówek,
4) Ochrona przed wysoką temperaturą,
5) Długotrwałe utrzymanie fryzury,
6) Niewiarygodnie łatwe rozczesywanie,
7) Wspaniały połysk,
8) Nadaje objętość,
9) Ułatwia prostowanie,
10) Chroni oraz utrzymuje kolor,
11) Chroni przed promieniowaniem UV,
12) Wygładza włosy.

Jest to odżywka B/S czyli bez spłukiwania. Zawarte w niej proteiny mają właściwości wzmacniające włosy oraz potrafią zniwelować niewielkie uszczerbki z strukturze włosa. Bardzo ważne dla mnie było to, że odżywka jest bardzo lekka i nie potrafi obciążyć mi włosów. Dodatkowo producent zapewnia o ochronie przed wysoką temperaturą i nie mam powodów, aby mu nie wierzyć!

Widząc efekty, jakie uzyskałam po zejściu z fotela fryzjerskiego wiedziałam co mam dalej robić. Chciałam ją mieć! Cena: 60-70 zł  za 150 ml ... Tak wiem kosmiczna! Ale nie żałuję ani jednej wydanej złotówki ponieważ jak widać na zdjęciach została mi połowa opakowania, które mam już od... 2 lat!

Dozownik ułatwia wydobycie produktu bez obawy, że będzie go za dużo. Mleczna konsystencja nie spływa z ręki i z łatwością można ją rozprowadzić po włosach. Towarzyszy mi w codziennej pielęgnacji.

Skład:Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Propylene Glycol, Phenyl Trimethicone, Cyclopentasiloxane, Behentrimonium Chloride, Quaternium-80, Cyclohexasiloxane, Astrocaryum Murumuru Seed Butter, Vaccinum Myrtillus Fruit Extract, Mangifera Indica (Mango) Fruit Extract, Carica Papaya (Papaya) Fruit Extract, Rubus Idaeus (Raspberry) Fruit Extract, PEG-5 Cocomonium Methosulfate, Sodium Glutamate, Hydrolysed Milk Protein, Hydroxypropyltrimonum Hydrolysed Casein, Sodium Cocoyl Glutamate, Hydroypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Citric Acid, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Lactic Acid, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum (Fragrance), Benzyl Alcohol.





2.Schwarzkopf Oil Miracle

Przy tym olejku do włosów należy wspomnieć o tym, że występuje w dwóch różnych rodzajach. Pierwszy w czarnym opakowaniu i ciemno- pomarańczowej butelce jest do włosów grubych a drugi w białym opakowaniu w jaśniejszej butelce jest przeznaczony do włosów cienkich.

Ja posiadam tą drugą wersję ponieważ moje włosy są naprawdę cienkie. Co do samego olejku to jest najlepszy jaki miałam do tej pory! Jestem z nim zakochana po uszy i nie rozstanę się z nim chyba d końca życia! 

Nie obciąża włosów, regeneruje moje końcówki, włosy są po nim elastyczne i odżywione, nadaje zdrowy połysk, ułatwia rozczesywanie włosów,  jest niesamowicie wydajny! Jego zalety mogłabym wymieniać i wymieniać bo chyba się nie kończą.

Jedynym skutecznym odstraszaczem jest cena... W sklepach kosmetycznych sięga nawet 90 zl! Ale spokojnie spokojnie... na allegro można go zdobyć już za ok 30 zł. Ja również kupiłam go za taką cenę w którejś z drogerii internetowych. Pojemność to 100 ml. Używam go od roku a zużycie widać na zdjęciu...

Skład: Trisiloxane, Cyclomethicone, Dimethiconol, Helianthus Annus Seed Oil, Parfum,
Sclerocarya Birrea Seed Oil, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Limonene, Benzyl Salicylate, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Citral, Cl 40800.






Podsumowując, moim zdaniem warto inwestować w swoje włosy. Oczywiście decydując się na fryzjerskie kosmetyki, wybierajmy z głową. Nie wszystko warte jest swojej tak wysokiej ceny. Warto zwracać uwagę na wydajność produktów, ponieważ lżej będzie na sercu, kiedy mamy świadomość, że nasze pieniądze nie rozpłynęły się tak szybko jak kosmetyk którego używałyśmy.

Ja z czystym sumieniem mogę polecić te dwa produkty. Moja inwestycja się opłaciła. Używam ich po każdym myciu włosów, razem. Po tak długim okresie stosowania nie zauważyłam żadnych wad :)


Co o nich sądzicie? Warto inwestować we fryzjerskie kosmetyki? Jak wy dbacie o włosy?

2 komentarze:

  1. Ja mam bardzo niewiele fryzjerskich kosmetyków. Zdecydowanie częściej sięgam po te drogeryjne i wśród nich szukam perełek :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią! Komentarze sprawiają mi wiele radości! Możemy także wymienić się bannerami. Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc nie musisz zostawiać reklam. Pozdrawiam!