Moje włosy nie przepadały do tej pory za częstym olejowaniem. Popularny babydream zaspokajał moje podstawowe potrzeby, jednak zaczęłam chcieć czegoś więcej. W walentynkowej promocji sklepu Ukryte w Słowach zakupiłam odżywczy olej Babuszki Agafii, który zauroczył mnie swoim działaniem, ślicznym zapachem i bardzo pomysłowym opakowaniem.
Opakowanie
Bardzo wygodna, lekka plastikowa buteleczka z bardzo fajnym dozownikiem. W środku możemy zauważyć plastikową rurkę, w której są ukryte wszystkie nasionka wchodzące w skład oleju.
Zapach
Kojarzy mi się z ziarnami słonecznika. Długo utrzymuje się na włosach.
Cena/ Dostępność
Znajdziecie go w większości sklepów z rosyjskimi produktami. Cena to ok. 25 zł, ja kupiłam swój z 14% rabatem.
Skład
Działanie
Efekt widoczny już po pierwszym użyciu. Głęboko odżywia włosy. Sprawia, że są miękkie i lśniące. Trzeba uważać z jego ilością, bo przy większej dawce obciążył mi włosy. Producent zapewnia, że świetnie wnika w skórę głowy, jednak bałam się nakładać go na całą długość. Regularne stosowanie przynosi więcej korzyści niż odbudowująca odżywka. W środku znajdziemy takie dobrodziejstwa jak: olej łopianowy (łopian świetnie radzi sobie z problemami skórnymi głowy), olej rozmarynu, olej mięty pieprzowej, olej kotków brzozowych, czy olej pokrzywy. Jest to zdecydowanie najlepszy olej, jakiego używałam i zachęcam do zapoznania się z tym produktem. Moja ocena: 9/10