Loreal Skin Perfection -Skoncentrowane Serum Udoskonalające

Za oknem pogoda w niczym nie przypomina wakacji. U mnie jest szaro, chłodno i baaardzo leniwie. Jeżeli nie mam nic ważnego do zrobienia i przewiduję cały dzień w domu, lubię przy takiej nijakiej pogodzie, zadbać trochę bardziej niż zwykle o swoją twarz.

Więc dzisiaj bardziej pielęgnacyjnie :) Stosuję ten kosmetyk już od pewnego czasu więc jestem w stanie co nie co o nim powiedzieć. Mowa o Skoncentrowanym Serum Udoskonalającym z serii Loreal Skin Perfection.




Nie ma się co oszukiwać, pierwsze co rzuca się w oczy to według mnie niezwykle estetyczny wizerunek produktu. Jak tylko zobaczyłam w internecie to cudo od razu zapisałam je sobie na liście "do kupienia". Korzystając z okazji -40% w Rossmannie na produkty do pielęgnacji twarzy nie mogłam przejść obojętnie, przecież to był znak, że muszę właśnie w tamtym momencie kupić to serum :D



Krem przeznaczony jest dla kobiet od 25 roku życia. Aczkolwiek wiadomo, że nie ma co się ściśle stosować to oznaczeń na pułkach drogeryjnych. Każda cera jest inna i inaczej reaguje na produkty. Jeżeli czujemy potrzebę kupienia kremu przeciwzmarszczkowego to spokojnie można po taki sięgnąć. Etykietki 20+ 30+ 40+ 50+ są tylko i wyłącznie po to, aby pogrupować konkretne kosmetyki w zależności od naszych potrzeb.




Producent zapewnia nasz o zbawiennym działaniu dla naszej twarzy. Oferuje nawilżenie, widoczną redukcję zaczerwienień,  wygładzenie, i nadanie miękkości skórze.  Dodatkowo zapewnia nas, że nie musimy obawiać się żadnych zaskórników stosując ten właśnie produkt.

Zastanawiałam się nad kremem oraz serum. Wybrałam serum ponieważ stwierdziłam, że będzie miało bardziej skoncentrowaną formułę i szybciej da jakiekolwiek efekty. Na samym początku możemy doświadczyć wygładzenia i miękkości, zbliżonego do efektu bazy pod makijaż. Tutaj producent spisał się bardzo dobrze! Zawiódł mnie jednak trochę stopień nawilżenia... Musiałam stosować dodatkowo lekką warstwę kremu abym była w pełni zadowolona z efektu.

Przy zakupie cieszyłam się, że powstało coś nowego, co zmaga się z tymi nieszczęsnymi porami... Niestety nie zauważyłam u siebie jakiejś ogromnej poprawy pod tym względem. Oczywiście trochę ich stan się polepszył ale nie wiem na ile to jest zasługa samego serum a na ile mojej codziennej pielęgnacji.

Również przesadzony jest fakt, że skóra staję się jednolita. Pod tym względem nie zauważyłam jakiejkolwiek poprawy. Jeżeli chodzi o zaczerwienienia to tutaj muszę przyznać, że serum daje radę. Nie oczekujmy jednak, że pozbędziemy się wszystkich zaczerwienień po stosowaniu tego kremu, jednak zostaną one zredukowane do tego stopnia, że nawet lekki podkład czy krem BB poradzi sobie z ich przykryciem.




Jeżeli chodzi o sam wygląd i strukturę produktu, to wszystko zgrywa się z opakowaniem i zachowane jest w jednej tonacji, Na zdjęciu widać, że serum jest koloru perłowego i opalizuje na różowo. Początkowo lekko przestraszył mnie ten efekt, lecz po nałożeniu na twarz nie mamy żadnej niepotrzebnej tafli dodatkowego koloru. Później zaczął mi się bardzo podobać taki wygląd białej kropelki do tego stopnia, że codziennie przy porannym nakładaniu obserwują przez chwilę zmieniające się kolory produktu :)

Należy także zwrócić uwagę na to, że cała seria jest perfumowana i jak można byłoby się spodziewać zapach należy do słodkich. Zakochałam się w tym zapachu! Polecam dla każdej fanki słodkich perfum :)




Podsumowując, Loreal wypuścił całkiem dobry produkt do twarzy. Ma fajną lekką konsystencję, że używam go jako bazę pod podkład właśnie z uwagi na fakt, że zmiękcza i wyrównuje skórę twarzy. Po dłuższym okresie stosowania trochę niweluje zaczerwienienia. Większość rzeczy, które zostały napisane na opakowaniu się u mnie sprawdziła. Cena regularna: 30 zł ale od czasu do czasu możemy nabyć do w promocji za ok 20-25 zł :)


Co myślicie o tym kremie? Miałyście okazję wypróbować? Jakie są wasze wrażenia? :)

5 komentarzy:

  1. szkoda, że nie spełnia wszystkich obietnic...no ale przyznam, że mi się samo opakowanie podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyglądałam mu się w Rossie i ostatecznie nie zdecydowałam się :) O ile dobrze pamiętam to w początkowym składzie są silikony, i o ile silikony lubią moje włosy, o tyle twarz już niekoniecznie :) Do cery tłustej, takiej jak moja nie nadają się. Ale zapach całej serii boski!!! Bravo L'Oreal!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie te silikony trochę zmartwiły na początku ale szczerze mówiąc więcej o nich było gadania niż rzeczywistych szkód przynajmniej jeżeli chodzi o tą serię :) U mnie na twarzy nie zauważyłam żadnych niespodzianek ani pogorszenia stanu cery :) Dodam, że mam mieszaną :)

      Usuń
  3. Pisałam o nim u siebie, kupiłam z ciekawości nie jest zły jako lekka baza pod podkład, ale tak na co dzień go nie stosowałam, efekt wygładzania jest i owszem ale to tylko dzięki zawartości w składzie silikonów a tak na dobrą sprawę przy upale wcale nam dobrze nie robią :-( wogole dobrze nie robią.
    Ma rzeczywiście ładny zapach i kusząca szatę graficzną no i oczywiście cenę....
    Pozdrawiam
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie żałuję, że się nie skusiłam na żaden kosmetyk z tej nowej linii :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią! Komentarze sprawiają mi wiele radości! Możemy także wymienić się bannerami. Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc nie musisz zostawiać reklam. Pozdrawiam!