W mojej Mikołajkowej Wish Liście pojawił się Eliksir "Trzy Oleje" od Biovax (kupiłam go jeszcze w listopadznie, ponieważ nie byłam w stanie powstrzymać mojej ciekawości). Dawno temu zauroczyłam się ich maską przeciwdziałającą wypadaniu włosów, więc byłam przekonana, że serum okaże się kolejnym hitem. Spełnia większość wymagań, jednak czy jest warte swojej ceny?
Opakowanie
Przyjemna buteleczka z wygodnym dozownikiem. Bardzo ładna szata graficzna i efekt wizualnej ekskluzywności.
Zapach
Ledwo wyczuwalny, delikatnie "mydlany". Przypomina trochę dziecięcą oliwkę. Jest wyczuwalny na włosach do kilku godzin od zastosowania.
Cena/ Dostępność
Niestety, bardzo rozczarowująca. Za 50 ml buteleczkę zapłacimy więcej, niż za pół litrową maskę (25 zł). Dostaniemy go w każdej aptece.
Działanie
Producent gwarantuje nam "promienne włosy pełne blasku i energii", nawilżenie, większą elastyczność, zdyscyplinowanie oraz termoochronę. Eliksir stosowałam zarówno na mokre, jak i na suche włosy. Trzeba przyznać jedno: na pewną są bardziej miękkie, a pasma zwijają się w ładne loczki, zamiast odstawać na wszystkie strony. Poza tym, nie zauważyłam żadnych dodatkowych efektów. Myślę, że zarówno buteleczka, jak i wydajność są zbyt małe, żeby nawilżyć taką ilość włosów, jakie są na mojej głowie. Uważam, że za taką cenę znajdziemy eliksiry o podobnych, jak nie lepszych właściwościach. Na dniach ukaże się moje porównanie BioVaxu z serum Marionu. Z jednej strony po tej firmie spodziewałam się więcej, a z drugiej "Trzy Oleje" nie ustępują w niczym moim wcześniejszym ulubieńcom. Myślę, że gdyby był tańszy, to moja ocena podniosłaby się o 2 oczka jak na razie: 6,5/10
Patrząc na skład: silikony z większości jedwabiów i olej. Równie dobrze można by nałożyć je osobno, jedno po drugim :)
OdpowiedzUsuńTa buteleczka kosztowała 25 zł ? ;o Ja mam takie serum olejowe z Marionu za 3.50 zł i bardzo go polubiłam - w swoim składzie ma olej jojoba i słonecznikowy i wydaje mi się, że działa tak samo jak ten powyższy ;)
OdpowiedzUsuńTak, myślałam, że za taką cenę będzie rewelacyjny, no ale cóż :)
UsuńNigdy go nie miałam. Za tą cenę wolałabym kupić jakiś miks indyjskich olejków :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, ciekawość przeważyła :).
UsuńNie miałam nigdy. Olejki na końcówki mnie jakoś zrażają, nie wiem czemu...
OdpowiedzUsuńWg mnie jest to jeden z bardziej wydajnych produktów jakie mam w tym momencie :) Zużywam jedną-dwie pompeczki na końcówki i myślę, że będe miała tę buteleczkę jeszcze z półtorej roku. Jak dla mnie jeden z lepszych ochraniaczy końcowek :)
OdpowiedzUsuńZa drogi kosmetyk jak na serum na końcówki, ja polecam ten CHI i bioelixire:)
OdpowiedzUsuńZapraszam też na konkurs na moim blogu, do wygrania zestaw hammam: czarne mydło Savon Noir i rękawica Kessa!
http://madie.randan.pl/konkurs-wygraj-zestaw-hammam-czarne-mydlo-savon-noir-i-rekawice-kessa/
Pozdrawiam!