Ulubieniec maja! Baza Pod Cienie KOBO

Nigdy nie widziałam potrzeby nakładania bazy pod cienie do powiek. Myślałam, że wystarczy w zupełności mała warstwa korektora i uzyskam taki sam efekt. Jak bardzo się mogłam mylić, gdy w ręce wpadło mi malutkie opakowanie bazy pod cienie firmy KOBO.





Standardowo, trafiona na promocji kosztowała 10 zł. To nie są duże pieniądze, nawet jeżeli okaże się zupełnie nietrafiona to nie będzie szkoda wydanej gotówki. Tak myślałam, kiedy zobaczyłam ją w sklepowej szafie kolorystycznej, Jej standardowa cena też nie jest jakaś zawrotnie duża, ponieważ wynosi ok 17 zł.




 Pierwsze na co zwróciłam uwagę to zapach. Jest dosyć intensywny, duszący. Przypomina mi zapach do samochodu. Po kilku użyciach przyzwyczaiłam się do niego i nawet zaczął mi się podobać :)

Ma bardzo fajną lekką konsystencję i przyjemnie rozprowadza się ją na oku. Jest lekko tłustawa lecz szybko wysycha tworząc gładkie podłoże do makijażu.

Testowałam są dosyć długo, chodziło mi o sprawdzenie jak będzie się zachowywać przy codziennym stosowaniu jak i na jakieś większe wyjście. W obu przypadkach sprawdziła się znakomicie. Na weselu oko przez całą noc wyglądało bardzo dobrze, cienie nie zrolowały się w załamaniach ani nie obsypały się na policzki. Byłam w szoku :) 

Baza bardzo dobrze poradziła sobie z podbijaniem kolorów. Stawały się bardziej wyraziste i widoczne.



Proszę nie sugerujcie się tym, co jest napisane na odwrocie opakowania. Baza sprawdza się doskonale również na innych cieniach nie tylko firmy KOBO.

Podsumowując, jest to dla mnie strzał w dziesiątkę! Nie spodziewałam się tak długotrwałych efektów, za tak niską cenę. Ze spokojnym sumieniem mogę są wam polecić <3  Jeżeli szukacie swojej pierwszej bazy, albo chcecie wypróbować coś nowego to uwierzcie mi, że sprawdzi się idealnie!

A wy jakie macie doświadczenia z bazami? Wszystkie testowane przypadły wam do gustu? :)


Przypominam o rozdaniu na naszym blogu! <KLIK>




8 komentarzy:

  1. Znam się z tą bazą już kilka lat i bardzo lubię choć niestety za szybko zasycha ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy sprawdzi się na tłustej powiece? Kupiłam ostatnio tak zachwalaną bazę Artdeco i nie trzymają się na niej ani tanie, ani te droższe cienie ;/ Jestem zawiedziona a usilnie poszukuję dobrej bazy pod cienie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu mnie zagięłaś! Wszystkie kosmetyki sprawdzam tylko na sobie, nie jestem żadną wizażystką więc nie mam doświadczenia jeżeli chodzi o takie porady. Jedyne co mogę ci powiedzieć na temat tej bazy ze ona dosyć szybko zasycha i powieka jest jedwabista i sucha. Przynajmniej tak zachowuje się u mnie. Ja na twoim miejscu poszła bym do natury, wypróbowała tester na powiece, nałożyła jakiś jasny, beżowy cień i po prostu poczekała jak będzie to wyglądało po całym dniu. Niby one często są w promocji ale jak coś ma się nie sprawdzić to i 10 zł szkoda :)

      Usuń
    2. Tak zrobię :) Wiesz, do blogerek czasem mam większe zaufanie niż do wizażystek, bo szczerze powiedzą o produkcie, a mi zależy na dobrej bazie pod cienie. Ale wybiorę się do Natury i przetestuję tak jak poradziłaś. Dziękuję :)

      Usuń
  3. ja mam z wibo, ale jeszcze jej nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kobo nie miałam, ale od wielu lat jestem fanką bazy Hean ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię Kobo, ale jakoś mam opory przed kupnem tej bazy, bo są podzielone o niej zdania, ale może kiedyś się zdecyduje, zwłaszcza że w promocji to tylko 10 zł ;)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią! Komentarze sprawiają mi wiele radości! Możemy także wymienić się bannerami. Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc nie musisz zostawiać reklam. Pozdrawiam!