[Recenzja] Planeta Organica Balsam Morze Martwe


Moją przygodę z Planeta Organica zaczęłam od rewelacyjnego balsamu z Aleppo, który miał w sobie wszystko (no może oprócz zapachu) czego oczekuję od kosmetyków. Pomagał rozczesywać moje problematyczne włosy, nawilżał i sprawiał, że ładnie się kręciły. Postanowiłam wypróbować kolejny produkt znanej, rosyjskiej marki. Jakie są moje odczucia?

Opakowanie
Tuba z pompką, czyli najwygodniejsze rozwiązanie z możliwych. Nie ma problemów z dozowaniem produktu. Szata graficzna jest bardzo przyjemna dla oka.

Konsystencja
Dosyć gęsta, ale nie na tyle, żeby były problemy z aplikacją kosmetyku.

Zapach
O wiele przyjemniejszy niż w wersji z Aleppo. Długo utrzymuje się na włosach.

Cena/ Dostępność
Większość sklepów internetowych i drogerie z rosyjskimi kosmetykami. Ceny wahają się od 15 do 20 zł.

Skład
Aqua enriched with Dead Sea Salt Minerals, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*(organiczne masło shea), Glyceryl Stearate, Cetyl Esters, Cetrimonium Chloride, Bis-Cetearyl Amodimethicone, Panthenol, Chitosan (chitosan), Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Polyquaternium-37, Parfum, Citric Acid, Hydrolyzed Wheat Protein, Niacinamide.

Działanie
Balsam charakteryzuje się właściwościami odżywczymi, które wzmacniają cebulki i przyśpieszają porost włosów. Miałam ogromną nadzieję, że poradzi sobie z moja wrażliwą skórą i problemami z łupieżem (jak obiecywał producent), niestety nie zauważyłam poprawy. Nie mam zastrzeżeń co do odpowiedniego poziomu nawilżenia włosów. Nie puszą się, są zdyscyplinowane, ładnie się układają. Bardzo przyjemne w dotyku i lśniące. Myślę, że nie różni się wiele od wersji z Aleppo, więc bez obaw możecie spróbować obydwu tych balsamów :). 

4 komentarze:

  1. szkoda,że nie spełnił wszystkim oczekiwanych przez Ciebie efektów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jej a mi jakoś do tej firmy nie po drodze

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu sięgnąć po produkty Planety. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam jeszcze ani balsamu z Aleppo ani tego a tez by mi sie coś przydało na kręcone włoski :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią! Komentarze sprawiają mi wiele radości! Możemy także wymienić się bannerami. Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc nie musisz zostawiać reklam. Pozdrawiam!