Produkty marki Nivea są jednymi z najbardziej popularnych na całym świecie. Odżywka przeznaczona do odbudowy i pielęgnacji długich włosów zyskała uznanie wśród Włosomaniaczek- między innymi przez niską cenę i szybko widoczne efekty. Czy mnie również zachwyciła swoim działaniem? Zapraszam na recenzję.
Opakowanie
"Standardzik", podobne do większości odżywek, które możemy znaleźć na sklepowych półkach.
Zapach
Bardzo przyjemny, charakterystyczny dla produktów Nivea, przypomina mi nieco kosmetyki dla małych dzieci. Długo utrzymuje się na włosach.
Konsystencja
Bardzo zaskakująca. Nie przypomina większości, kremowych odżywek. Nie jest ani jednolicie gładka, ani grudkowana. Nie ma najmniejszych problemów z rozprowadzeniem jej na całej długości włosów (chociaż ja stosuję ją tylko do połowy :))
Cena/ Dostępność
Na pewno dostaniemy ją w Rossmannie, oraz większości sklepów z produktami kosmetycznymi. Ceny wahają się od 7 do 12 zł. Ja kupiłam ją za 9,99. Powinna starczyć na długo, szczególnie, że służy mi głównie pod kątem łatwiejszego rozczesywania włosów i zdyscyplinowania końcówek.
Działanie
Odżywka jest przyjemna, dobrze się rozprowadza, ładnie pachnie, ale... Nie rozumiem jej fenomenu. Na moich włosach nie zdziałała cudów, chociaż pomaga mi (i to dość dobrze) przy rozczesywaniu. Nie zauważyłam żadnej poprawy na końcówkach, włosy wcale nie są bardziej nawilżone, chociaż ładnie się układają. Odżywka nie obciąża loków, powiedziałabym, że wręcz podkreśla ich skręt i delikatnie dyscyplinuje. Jak już wspomniałam: nakładam ją tylko do połowy. Ma w sobie dużo substancji, których na co dzień się wystrzegam i mam obawy, że włosy mogłyby być oklapnięte od skóry, lub pojawiłby się łupież. Działa jak większość silikonowych produktów (np. Goldwell) ale zdecydowanie mniej kosztuje :). Moja ocena to: 7/10
miałam ją i najbardziej co mi się w niej podoba oprócz działania to konsystencja:)))
OdpowiedzUsuńJest świetna, a jednocześnie strasznie dziwna. W większości produktów są kremowe, a tutaj taka niespodzianka.
UsuńJeszcze jej nie miałam, ale dużo osób ją poleca więc pewnie z czasem się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńTej odżywki nie miałam, ale jakiś czas temu miałam Hydro care i się polubiliśmy :D Ostatnio moje włosy nie lubią się z silikonami - ( nie wiem co się dzieje ;>, trochę dziwne nie ?) więc wątpię, żeby u mnie się sprawdziła..
OdpowiedzUsuńMoje włosy też za tym nie przepadają, dlatego stosuję do połowy- żeby łatwiej rozczesywać. Jakbym położyła ją na skalp, to wyglądałabym jak przez rok niemyta :D
UsuńOd dawna poluję na tą odżywkę, ale jakoś jeszcze jej nie kupiłam o_O W każdym razie na pewno starczy na długo, bo mam inną odżywkę z tej serii i nie mogę jej skończyć ;)
OdpowiedzUsuńO tak, jest bardzo wydajna!
UsuńWiele osób zachwyca się tą odżywką, ale ja nie mogę się jakoś przekonać do produktów Nivea do włosów :c
OdpowiedzUsuńAnomalia
miałam ją i średnio ją lubie :) Część bardziej zniszczoną (wierzchnią-mam z nią zawsze ogromny problem) bardzo puszy.... dlatego używam ją bardzo rzadko i opakowanie, które kupiłam w lipcu męczę do dzisiaj...
OdpowiedzUsuńPo jej wypróbowaniu zaczęłam się zastanawiać, dlaczego ludzie ją tak ubóstwiają :)
UsuńTej nie miałam, ale obecnie mam odżywkę wersję Diamond Volume ( bardzo fajna), a dawno temu używałam jeszcze odżywki do fal i loków (koszmarek!).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U mnie to chyba jedyna odżywka Nivea jaką odważę się wypróbować :D
UsuńNie miałam. Na razie nie planuję zakupów odżywek z silikonami.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię odżywki tej marki. Mam suche, falowane włosy. Dzięki produktom Nivea mogę cieszyć się gładką taflą. W moim przypadku różnica jest kolosalna, chociaż zdaję sobie sprawę, że zawdzięczam ją silikonom:)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tej odżywce, ale nie miałam okazji wypróbować. Alkohole tłuszczowe, silikony, trochę konserwantów... Plus za hydrolizowaną keratynę i niską cenę :D
OdpowiedzUsuń