Zakupy z Chin! Część 1- Pędzle

Witam po dłuugiej nieobecności! Wakacyjny chillout tak mną zawładnął po powrocie z Chorwacji, że najchętniej bym tylko leżała i nic więcej... Ale czas powrócić do rzeczywistości... Na początku sierpnia przyszła do mnie paczuszka z Aliexpress, jak już wam mówiłam przy jajeczku do czyszczenia pędzli.  Jeżeli jesteście ciekawe co jeszcze znalazło się w moim koszyku to zapraszam do czytania dalej :)




Zamawiając produkty z chińskich stron grzechem byłoby nie zamówić chińskich puchaczy. Idąc tym tokiem myślenia oczywiście razem z Karoliną zdecydowałyśmy się na ten zakup.



 Tych pędzli nie muszę wam przedstawiać. Po milionie recenzji na internecie byłam pewna, że spełnią moje oczekiwania. Dobrze mi służą, nic się nie rozkleja. Na samym początku wypadło dosłownie kilka włosków ale do tej pory wszystko jest z nimi ok.



 Standardowo 5 pędzli do oczu. Ja dodatkowo używałam pierwszego z lewej do nakładania rozświetlacza na twarz i też dobrze się do tego nadaje :)  Ostatni, najbardziej zaokrąglony jest jakby najbardziej zbity i sztywny ze wszystkich ale u mnie spełnia się do nakładania bazy na powieki albo rozświetlania kącika :) Resztą nakładam przeważnie cienie na całą powiekę, ale szczerze mówiąc szału nie ma :)



Kolejne są pędzle do twarzy i to głównie z ich powodu chciałam mieć cały komplet. Nie będę się rozpisywała nad nimi za wiele. Opowiem wam natomiast o tych, które najbardziej mi służą.

Mianowicie, fajny naturalny efekt uzyskamy flat topami z zestawu. Nie są bardzo zbite ale dobrze rozprowadzają płynne produkty bez pozostawiania smug. Kolejnym faworytem jest najbardziej ścięty, okrągły pędzel. Nim uwielbiam gruntować korektor pod oczami, Dociera w każde zagłębienie własnie przez swoje specyficzne ścięcie. Czasami też nakładam nim sam korektor i w tej roli również sobie radzi.

Z tego co zauważyłam cena tych pędzli poszła w górę. Kiedyś można było je kupić za ok 6 dolarów. Widocznie popyt na te produkty spowodował wzrost cen i ja za jeden komplet płaciłam dokładnie 7.75 dolara i szczerze mówiąc był to jeden z tańszych zestawów...

Zdecydowałam się również na inny zestaw, dużo tańszy i po zdjęciach w internecie oczekiwałam również dobrych produktów. Niestety....


Jest to zestaw, którym powinnyśmy wykonać kompletny makijaż oczu. Właśnie powinnyśmy...  Szczerze mówiąc z 7 pędzli nadają się 3. 


Te z białym włosiem są takie szorstkie, że zdołałam raz z nich skorzystać i oko miałam momentalnie zaczerwienione i mega podrażnione! Nigdy wcześniej nie używałam czegoś tak beznadziejnego! Do razu poszły w odstawkę... Nie dało się nimi zrobić absolutnie nic ponieważ każdy ruch sprawiał mi ból...


Tylko te 3 pędzelki nadają się do użytku. Pierwszy do eyelinera jest dosyć gruby ale jak lubicie malować grube kreski albo kiedy to właśnie kreska ma najbardziej przykuwać uwagę w makijażu to on sprawdzi się dobrze.

Kolejny jest do blendowania. Jest miękki w miarę dobrze rozciera cienie. Do dziennego makijażu aby zaznaczyć załamanie oka jest ok ale raczej nie pokusiłabym się aby za jego pomocą blendować ciemne cienie...

Ostatni i chyba najlepszy jest cienki płaski pędzelek. Jest większy niż te standardowe do brwi i znalazł u mnie idealne zastosowanie przy wyrysowywaniu ich. Błyskawicznie wypełnia brwi produktem i przez to ze jest miękki dobrze się nim pracuje. Odkąd go mam, zwykłe ścięte pędzle do brwi poszły w odstawkę.

Zapłaciłam za komplet 3.29 dolarów i gdybym wiedziała ile z nich będę zmuszona wyrzucić to nigdy bym tego nie kupiła.

Macie pędzle z chin? Jak wam służą?


5 komentarzy:

  1. Mam pierwszy zestaw kupiony na allegro i dobrze się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. tego drugiego zestawu bym nie kupiła, widać, ze nie da sie tym pomalowac. Na puchacze się zasadzam ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam tych pędzli i już mnie nie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem nieźle wyglądają, jednak ja choruję na pędzle Zoeva...;)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią! Komentarze sprawiają mi wiele radości! Możemy także wymienić się bannerami. Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc nie musisz zostawiać reklam. Pozdrawiam!