Skończyły mi się wszystkie szampony, postanowiłam wypróbować coś z drogerii. W telewizji leciała akurat reklama nowej linii Pantene Pro- V. Pomyślałam: czemu nie? Promocja dodatkowo zachęciła mnie do zakupu, którego nie żałuję. Skład: Aqua, Sodium Lauryl Sulfate, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Glycol Distearate, Laureth-4, Sodium Citrate, Sodium Xylenesulfonate, Dimethicone, Parfum, Sodium Benzoate, Citric Acid, Tetrasosium EDTA, Polyquatrnium-6, Linalool, Hexyl Cinnamal, Panthenol, Panthenyl Ethyl Ether, Sodium Oxide, Hydrochloric Acid, Magnesium Nitrate, Methylchloroisothiazolinone
Opakowanie: Dzięki matowej powierzchni, nie wyślizguje się z mokrych rąk. Przyjemny dozownik, który pozwala wycisnąć odpowiednią ilość specyfiku (który swoją drogą jest bardzo gęsty)
Zapach: Bardzo przyjemny- jak w większości drogeryjnych specyfików. Długo utrzymuje się na włosach.
Działanie: Trzeba przyznać jedno: szampon doskonale się pieni. Już widać, że będzie bardzo wydajny, no ale wszystkim nam chodzi o nawilżenie, a nie o to, czy starczy na dwa miesiące.
Nie jest z nim najgorzej- oczywiście za 8 zł nie mam prawa spodziewać się jakichś rewelacji. Z całą pewnością włosy nie są obciążone, lepiej się układają. W połączeniu z nawilżającą maską, tworzą zgrany duet. Niestety szampon zawiera lekki silikon, który da się spłukać za pomocą innego- delikatnego. Na pewno warto wypróbować, ale z przykrością stwierdzam, że nie ma rewelacji.
Moja ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną swoją opinią! Komentarze sprawiają mi wiele radości! Możemy także wymienić się bannerami. Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc nie musisz zostawiać reklam. Pozdrawiam!