Zdecydowałam się na małe cięcie. Moje włosy są dosyć ciężkie i w pewnym momencie stały się też bardzo oklapnięte. Podzieliłam je na dwie partie- dolna pozostała tej samej długości co była, górna została wycieniowana tak, aby się unosiła a nie skręcała. Wydaje mi się, że nadałam jej odrobinę lekkości.
Jeśli chodzi o grzywkę: skróciłam ją 2 cm oraz postawiłam na proste cięcie, a nie na ukos. Pozostawiłam także jeden wydłużony fragment aby po myciu, kiedy zacznie się delikatnie kręcić, mógł skomponować się z resztą włosów.
Zmiana na tak, czy nie?
grzywka super a kolor wybrałaś bardzo odważny :)
OdpowiedzUsuńW sumie już się trochę spłukał, był bardziej mahoniowy :)
UsuńOo bardzo mi się podoba ten odcień włosów jak na pierwszym zdjęciu :)
OdpowiedzUsuń