Niedziela dla włosów [1]


Upały nie służą moim lokom i samopoczuciu. Z racji, że zaczęłam regularnie ćwiczyć, staram się nie stylizować włosów w żaden sposób (związane i tak straciłyby wypracowany wygląd). Zaczęłam już w sobotę. Na noc nałożyłam odżywczy olej Babuszki Agafii. Rano, po spłukaniu, użyłam maski BioVax przeciwko wypadaniu włosów (te hormony :( ) i trzymałam ją około godziny. Następnie odżywczy balsam Planeta Organica morze Martwe. Spryskałam dwufazową odżywką Matrixa i zabezpieczyłam końcówki Joanną Rzepa. Delikatnie ugniatałam i wysuszyłam grzywkę.

Na włosach zero obciążenia, ładne, delikatne loki. 


6 komentarzy:

  1. Eh też czekam, aż się troszkę ochłodzi.. Upały wykańczają mnie fizycznie!
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają na takie puszyste :) Ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne masz włoski:) Dobrze o nie dbasz

    OdpowiedzUsuń
  4. aż zatęskniłam do grzywki :)
    bardzo Ci pasuje i pięknie współgra z resztą falowanych włosów

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie też słońce nie sprzyja moim włosom :(

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią! Komentarze sprawiają mi wiele radości! Możemy także wymienić się bannerami. Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc nie musisz zostawiać reklam. Pozdrawiam!