Aktualizacja hybrydowa ❤

Witajcie! Rok 2015 kończy się wielkimi krokami, więc postanowiłam podzielić się z wami wrażeniami, kolorami, które posiadam i spostrzeżeniami jeżeli chodzi o manicure hybrydowy. Jeżeli jesteście zainteresowane, to zapraszam na post!



Aktualizacja włosów 2015! Czy warto skusić się na blond?


Hej, ostatnio minął rok od kiedy zostałam blondynką. Z tej okazji przygotowałam dla Was małą aktualizację i moje subiektywne zdanie na temat pielęgnacji jasnych włosów oraz tego, czy warto skusić się na koloryzację z użyciem rozjaśniacza. 

Kremowe "skórzane" cienie Maybelline Color Tattoo 24h

Tym razem o kultowych produktach, które nie tak dawno podbiły internet i zakochało się w nich większość bloggerek. Mianowicie, mam na myśli kremowe "skórzane" cienie do powiem z Maybelline. Jeżeli jesteście ciekawe jak wpłynęły na mój makijaż to zapraszam na post! :)


Pierre René- co warto kupić


Ostatnio w mojej Drogerii Natura pojawiła się szafa z kosmetykami marki Pierre Reneé Professional. Myślę, że ta marka sukcesywnie pojawia się w reszcie sklepów tej sieci, więc postanowiłam napisać Wam o kilu produktach tej marki, które przypadły mi do gustu.

Pilomax- szampon do włosów jasnych oraz maska Kamille


Jakiś czas temu, na konferencji Meet Beauty, miałam przyjemność dostać produkty z Laboratorium Pilomax. Od razu wzięłam się za ich testowanie. Produkty nie zawierają parabenów, SLS, silikonów i MIT. Jeśli jesteście ciekawe mojej opinii, to zapraszam do lektury.

Pianka do wyrzucenia?!

Będąc w drogerii, zwróciłam uwagę na pianki do golenia nóg. Była w promocji, niedroga więc stwierdziłam, że zaryzykuję i może akurat przypadnie mi do gustu. Mowa o  Nawilżającej piance do golenia z witaminą C firmy Venus. 

Jak się u mnie sprawdziła?



❤Jesienni ulubieńcy ❤


Każda pora roku rządzi się swoimi prawami. Latem stawiamy przede wszystkim na zdecydowane, jasne, często neonowe kolory. Jesienią natomiast większość z nas decyduje się na stonowane fiolety, bordo, wszelkie odcienie brązu, no i oczywiście czerń. 
Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam kilka moich kosmetycznych i niekosmetycznych ulubieńców na tą deszczową pogodę.

Konferencja Meet Beauty- Recenzja warsztatów fotograficznych OLYMPUS


Chciałabym was zaprosić na wycieczkę po warsztatach fotograficznych prowadzonych przez firmę OLYMPUS w nieco inny sposób niż zwykle...! Jesteście ciekawi? 

Mam nadzieję, że taka forma wam się spodoba i może nawet trochę rozbawi :) Tekstu może być sporo ale proszę o przeczytanie do końca, może będzie warto :)

Zapraszam!



Płyn Micelarny Mixa

Witajcie robaczki! Baaardzo przepraszam, za tak długą nieobecność ale mam problemy z laptopem i nie byłam w stanie dodawać nowych postów :( Ale już nadrabiam i przybywam z nowiutkim i cieplutkim postem! :) Zapraszam na recenzję płynu micelarnego firmy Mixa:


Duraline- taki mały, tyle możliwości


Hej, każdy, kto posiada magiczny płyn z Inglota "Duraline" z pewnością wie, ile ma różnych zastosowań. Ja uwielbiam się nim bawić i zmieniać strukturę kosmetyków, które wcześniej niekoniecznie mi pasowały. Jeżeli jeszcze go nie macie i zastanawiacie się nad kupnem, to ten post jest dla Was! :)

Niezbędnik kosmetyczny! Gąbeczki z celulozy

Trzeba przyznać, że to był spontaniczny zakup. Niskobudżetowa rzecz, na którą się zawsze decydujemy "przy okazji" robienia zakupów w jakiejkolwiek drogerii. Tak tak, Ty też tak robisz! Nie wmawiaj sobie nawet, że nie! :D W każdym razie dzisiaj pokażę wam małe cudeńka, które zawładnęły moim sercem :)


Ulubieńcy września 2015!


Hej wszystkim! U mnie jesień już za oknem, kończy się wrzesień, czas wracać na studia (na szczęście już finisz) i założyć cieplejsze ubrania. Chciałabym się z Wami podzielić kilkoma nowymi produktami w mojej kosmetyczce, które okazały się absolutnymi hitami. Zapraszam do czytania!

Suchy Szampon z Biedronki

Dzisiaj kilka słów o produkcie, który kupiłam z czystego przymusu i do którego nie miałam przekonania... Jesteście ciekawe jak się sprawdził Suchy Szampon z Biedronki? To zapraszam do czytania dalej! :)



Konferencja Meet Beauty

Dzisiaj krótki i nietypowy post! Mianowicie razem z Karoliną dostałyśmy możliwość w uczestniczeniu na Konferencji Meet Beauty!


Coś lepszego niż duo? Klej do rzęs Neicha!


Z pewnością DUO to najpopularniejszy na świecie klej do rzęs używany zarówno przez profesjonalistów jak i amatorów. Trzeba przyznać, że jest wytrzymały, jednak powoli zaczęła mnie denerwować mało wygodna aplikacja, więc postanowiłam spróbować czegoś innego. Jak sprawdził się klej od Neicha? 

Naturalne kosmetyki be organic

Na początku lipca przyszła do mnie paczka, którą wygrałam w konkursie internetowym. Nie ukrywam byłam zaskoczona takim prezentem, ponieważ w sumie to moja pierwsza wygrana w jakimś konkursie tego typu. Tak więc mam dla was dwa naprawdę świetne kosmetyki o naturalnym składzie i nieziemskim zapachu! Zapraszam na więcej :)


Hybrydy dla początkujących- co i jak?


Witajcie! Manicure hybrydowy staje się coraz bardziej popularny. Nic w tym dziwnego- w końcu to sama wygoda! Duża gama kolorystyczna lakierów oraz kilka tygodni bez potrzeby malowania paznokci to tylko kilka plusów tej metody. Dzisiaj chciałabym Wam napisać jak robienie hybrydek wygląda krok po kroku oraz ile trzeba wydać, aby móc je wykonywać u siebie w domu. 

Zakupy z Chin! Część 2 gadżety

Czas na drugą część moich zakupów z Aliexpress. Z jednych jestem zadowolona, inne niestety wcale się nie sprawdziły. Zapraszam na nowy post, jeżeli jesteście ciekawi co wpadło mi w oko na chińskiej stronce :)



Zakupy z Chin! Część 1- Pędzle

Witam po dłuugiej nieobecności! Wakacyjny chillout tak mną zawładnął po powrocie z Chorwacji, że najchętniej bym tylko leżała i nic więcej... Ale czas powrócić do rzeczywistości... Na początku sierpnia przyszła do mnie paczuszka z Aliexpress, jak już wam mówiłam przy jajeczku do czyszczenia pędzli.  Jeżeli jesteście ciekawe co jeszcze znalazło się w moim koszyku to zapraszam do czytania dalej :)


Balea Fülle + Pracht, szampon i odżywka


Cześć Kochani! Wracamy do Was po długiej nieobecności spowodowanej wczasami w Chorwacji. Wypoczęłyśmy, opaliłyśmy się, więc możemy teraz podzielić się z Wami nowościami, które testowałyśmy na wyjeździe. Kiedy w centrum Makarskiej zobaczyłam sklep DM byłam w pełnym szoku i wiedziałam, że koniecznie zakupię jakieś produkty marki Balea. Dzisiaj o szamponie i odżywce z serii "Siła i przepych". 

Brushegg czyli słodkie jajeczko do mycia pędzli


Dzisiaj dosyć krótko, o różowym jajeczku, które naprawdę podbiło moje serce. Zastanawiałam się czy zrobić jedną notatkę z haulem zakupowym z Aliexpress ale chciałabym się bardziej rozpisać na temat poszczególnych produktów. W każdym razie jeżeli jesteście zainteresowane to zapraszam do czytania dalej :)



Z cała pewnością mycie pędzli nie należy do przyjemnych czynności, szczególnie wtedy, gdy nasza kolekcja jest całkiem spora i nadchodzi czas w którym trzeba je wyczyścić. To silikonowe jajeczko ułatwia nam pracę. Uwierzcie mi... Moją zmorą było to, że kiedy spędzałam dużo czasu czyszcząc pędzle niszczyłam sobie strasznie ręce :( 



Brushegg wykonane jest z gumy, jest bardzo milutkie i dosyć plastyczne.w otwór mieszczą się 2 palce i już możemy przechodzić do rzeczy. Nie trzeba się martwić, że w jakiś sposób uszkodzimy pędzle, wręcz przeciwnie, mam wrażenie że sprzyja im takie traktowanie :) Fakt jest taki, że poprzez swoją fakturę czas mycia skraca się o połowę, serio! I najważniejsze... domywa moje flat topy do podkładu :)  Zajmuje naprawdę mało miejsca, więc bez obaw możemy zabrać go w podróż!



Możemy trafić na całą gamę kolorystyczną tego jajeczka. Według mnie najsłodszy jest różowy i taki właśnie wybrałam. Możecie znaleźć je chociażby na allegro i koszt takiego małego pomocnika wynosi od 15 do 30 zł. Ja na Aliexpress zapłaciłam ok 4zł...

Informacja dla was... Nie dajcie się zwieść napisom oryginał itp! Jajka wykonane są z takiego samego materiału wyglądają tak samo i robią to samo... Moim zdaniem nie warto przepłacać za coś, co możemy dostać 3/4 taniej i tak samo będzie spełniało swoją rolę :)

Posiadacie Brushegg u siebie w domu? A Może chciałybyście, aby takie jajo znalazło się w kolejnym rozdaniu? :) Piszcie! Jestem bardzo ciekawa waszych odpowiedzi :)

Przedłużanie rzęs metodą 1:1 krok po kroku + KONKURS

Bardzo długo zastanawiałam się nad przedłużaniem rzęs metodą 1:1. Spotkałam się z wieloma opiniami na ten temat, niektóre były pozytywne inne negatywne, wiadomo jak to u innych bywa.

W zasadzie nie skusiłabym się na zabieg lecz wyjeżdżamy razem z Karoliną na wakacje i stwierdziłam, że takie rzęsy załatwią za mnie całą robotę i nie będę musiała się malować co bardzo ułatwiłoby mi życie ;)




Jeżeli jesteście ciekawi jak przebiegł cały zabieg krok po kroku to zapraszam do czytania i oglądania zdjęć,,, a będzie ich całkiem sporo! ;)

Bielenda: Błoto do włosów


Hej! Lubię od czasu do czasu porządnie oczyścić moje włosy z resztek silikonów i innych produktów, które nakładam w zatrważających ilościach. Dzisiaj padło na błoto do włosów marki Bielenda. Wcześniej stosowałam z tej firmy tylko produkty do pielęgnacji twarzy, więc byłam bardzo zaciekawiona jaki efekt uzyskam.

Co zrobić kiedy za bardzo opalimy twarz na słońcu?

Skóra na twarzy należy do bardzo delikatnych i to właśnie ona jako pierwsza narażona jest zawsze na promienie słoneczne, kiedy zaczynamy odczuwać coraz bardziej cieplejsze dni. Wszystkie bardzo dobrze wiemy o tym, iż specjalna pielęgnacja pozwoli uchronić naszą twarz przed mniejszym lub większym poparzeniem. Niestety czasami nie jesteśmy w stanie dopilnować wszystkiego .... i kiedy wieczorem spoglądamy w jutro widzimy czerwone rumieńce, których wcale nie miało być w takim odcieniu!




Jednym słowem... Co zrobić kiedy za bardzo opalimy twarz na słońcu!


Bourjois 123 PERFECT Podkład



Hej Kochani! Dzisiaj chciałabym zrecenzować dla Was mój ulubiony  podkład marki Bourjois. Zapewne większość z Was więcej słyszała o healthy mixie, który również posiadam, ale 123 Perfect zdecydowanie bardziej sprostał moim oczekiwaniom. 

WYNIKI ROZDANIA LIPIEC!


Witajcie! My z Patrycją już gotowe na weekend, ale zanim wyjedziemy mamy dla Was wyniki rozdania w którym mogłyście wygrać zestaw kosmetyków AA :) 

Oto zwycięzcy wytypowani w drodze losowania:
ŚWIAT URODY 159
RUDY WŁOS KASIA SOBOLEWSKA

Prosimy o przesłanie swoich danych na adres mailowy catvaapocalypse@gmail.com. Czekamy 5 dni, jeśli nie dostaniemy odpowiedzi będziemy musiały wylosować kolejne osoby. 

Dziękujemy za wzięcie udziału w rozdaniu. Wkrótce przygotujemy dla Was kolejne. Wybieramy się na Bałkany, może macie ochotę wypróbować jakieś chorwackie kosmetyki? :) 

Starter matujący pod makijaż AA



Dzisiaj na szybko o kolejnym produkcie do pielęgnacji twarzy, który skradł moje serce w wakacyjnym okresie. Mam na myśli moje ostatnie odkrycie czyli Starter Matujący Pod Makijaż firmy AA.



#porównanie Essence Soo Glow! oraz My Secret Face Illuminator, który lepszy?

Wiele razy mogłyśmy się przekonać, że nie tylko drogie produkty są dobrej jakości. Coraz więcej tańszych marek kosmetycznych, produkuje coraz lepsze jakościowo kosmetyki za co jesteśmy bardzo wdzięczni! Dzisiaj chciałabym się zając porównaniem dwóch dobrych rozświetlaczy. Każdy jest inny i inaczej prezentuje się na twarzy. Jeżeli jesteście zainteresowane wpisem? Zapraszam do czytania dalej! :)



Ulubieńcy na upalne dni


W upalne dni warto uzbroić się w kosmetyki, które przetrwają wszystko i nie sprawią, że będziemy wyglądać jak panda albo błyszcząca się choinka w Boże Narodzenie. O to kilka propozycji, które są moimi must have na wysokie temperatury. 

Strobing HIT czy KIT?

Dzisiaj trochę o tej technice konturowania twarzy, która podbija internet. Efektem ma być zdrowo wyglądająca, rozświetlona i wykonturowana cera bez u życia bronzera :) Przedstawię wam moje zdanie na ten temat i z chęcią poczytam o waszych opiniach :) Zapraszam na nowy post!


Rozdanie Lipiec



Hej Kochani! Przygotowałyśmy dla Was kolejne rozdanie, w którym uszczęśliwimy aż 2 osoby!
W skład zestawu wchodzą:
- Płyn micelarny do demakijażu AA 
- Krem zwężający pory AA
- Body Scrub AA
- Starter matujący pod makijaż AA

Co należy zrobić?
Wystarczy, że polubicie nas na Facebook'u i udostępnicie na swojej tablicy post konkursowy, który znajdziecie na fanpejdżu oraz publicznie zaczniecie obserwować bloga i (opcjonalnie +1 los) udostępnicie na swoim nasz banner!

Regulamin:

1. Rozdanie jest organizowane przez właścicielki strony www.freakycatsbeauty.pl
2. W rozdaniu nagrody otrzymają 2 losowo wybrane osoby, które spełnią powyżej określone warunki wzięcia udziału w zabawie.
3. Rozdanie trwa od 15.07 do 31.07
4. Zwycięzca zostanie ogłoszony na blogu oraz Facebook'u
5. Osoba, która wygrała ma 5 dni na przesłanie swoich danych do wysyłki, jeżeli nie skontaktuje się z nami, losowanie zostanie przeprowadzone ponownie.
6.Zgłoszenie się do rozdania oznacza akceptację regulaminu oraz wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnie z Ustawą o Ochronie Danych Osobowych (Dz.U.Nr 133 pozycja 883).
7. Konkurs/ rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 
29 lipca 1992 roku ograch i zakładach wzajemnych (Dz.U. z 2004 roku Nr 4 poz. 27 z późniejszymi zmianami)
8. Wysyłka tylko na terenie Polski. 




Prosimy o wypełnienie poniższego formularza:


Matrix Protopak 5+


Nie przepadam za kosmetykami marki Matrix. Pomimo, że znajdziemy je w wielu salonach fryzjerskich, nigdy nie odczułam ich zbawiennego działania na moich przesuszonych włosach. Wśród wielu bubli znajduje się jedna perełka na którą warto zwrócić uwagę. Mowa tutaj o odżywce Protopak. Jeżeli potrzebujecie nawilżenia i regeneracji zniszczonych zabiegami termicznymi włosów- koniecznie przeczytajcie!

Loreal Skin Perfection -Skoncentrowane Serum Udoskonalające

Za oknem pogoda w niczym nie przypomina wakacji. U mnie jest szaro, chłodno i baaardzo leniwie. Jeżeli nie mam nic ważnego do zrobienia i przewiduję cały dzień w domu, lubię przy takiej nijakiej pogodzie, zadbać trochę bardziej niż zwykle o swoją twarz.

Więc dzisiaj bardziej pielęgnacyjnie :) Stosuję ten kosmetyk już od pewnego czasu więc jestem w stanie co nie co o nim powiedzieć. Mowa o Skoncentrowanym Serum Udoskonalającym z serii Loreal Skin Perfection.




Nie ma się co oszukiwać, pierwsze co rzuca się w oczy to według mnie niezwykle estetyczny wizerunek produktu. Jak tylko zobaczyłam w internecie to cudo od razu zapisałam je sobie na liście "do kupienia". Korzystając z okazji -40% w Rossmannie na produkty do pielęgnacji twarzy nie mogłam przejść obojętnie, przecież to był znak, że muszę właśnie w tamtym momencie kupić to serum :D



Krem przeznaczony jest dla kobiet od 25 roku życia. Aczkolwiek wiadomo, że nie ma co się ściśle stosować to oznaczeń na pułkach drogeryjnych. Każda cera jest inna i inaczej reaguje na produkty. Jeżeli czujemy potrzebę kupienia kremu przeciwzmarszczkowego to spokojnie można po taki sięgnąć. Etykietki 20+ 30+ 40+ 50+ są tylko i wyłącznie po to, aby pogrupować konkretne kosmetyki w zależności od naszych potrzeb.




Producent zapewnia nasz o zbawiennym działaniu dla naszej twarzy. Oferuje nawilżenie, widoczną redukcję zaczerwienień,  wygładzenie, i nadanie miękkości skórze.  Dodatkowo zapewnia nas, że nie musimy obawiać się żadnych zaskórników stosując ten właśnie produkt.

Zastanawiałam się nad kremem oraz serum. Wybrałam serum ponieważ stwierdziłam, że będzie miało bardziej skoncentrowaną formułę i szybciej da jakiekolwiek efekty. Na samym początku możemy doświadczyć wygładzenia i miękkości, zbliżonego do efektu bazy pod makijaż. Tutaj producent spisał się bardzo dobrze! Zawiódł mnie jednak trochę stopień nawilżenia... Musiałam stosować dodatkowo lekką warstwę kremu abym była w pełni zadowolona z efektu.

Przy zakupie cieszyłam się, że powstało coś nowego, co zmaga się z tymi nieszczęsnymi porami... Niestety nie zauważyłam u siebie jakiejś ogromnej poprawy pod tym względem. Oczywiście trochę ich stan się polepszył ale nie wiem na ile to jest zasługa samego serum a na ile mojej codziennej pielęgnacji.

Również przesadzony jest fakt, że skóra staję się jednolita. Pod tym względem nie zauważyłam jakiejkolwiek poprawy. Jeżeli chodzi o zaczerwienienia to tutaj muszę przyznać, że serum daje radę. Nie oczekujmy jednak, że pozbędziemy się wszystkich zaczerwienień po stosowaniu tego kremu, jednak zostaną one zredukowane do tego stopnia, że nawet lekki podkład czy krem BB poradzi sobie z ich przykryciem.




Jeżeli chodzi o sam wygląd i strukturę produktu, to wszystko zgrywa się z opakowaniem i zachowane jest w jednej tonacji, Na zdjęciu widać, że serum jest koloru perłowego i opalizuje na różowo. Początkowo lekko przestraszył mnie ten efekt, lecz po nałożeniu na twarz nie mamy żadnej niepotrzebnej tafli dodatkowego koloru. Później zaczął mi się bardzo podobać taki wygląd białej kropelki do tego stopnia, że codziennie przy porannym nakładaniu obserwują przez chwilę zmieniające się kolory produktu :)

Należy także zwrócić uwagę na to, że cała seria jest perfumowana i jak można byłoby się spodziewać zapach należy do słodkich. Zakochałam się w tym zapachu! Polecam dla każdej fanki słodkich perfum :)




Podsumowując, Loreal wypuścił całkiem dobry produkt do twarzy. Ma fajną lekką konsystencję, że używam go jako bazę pod podkład właśnie z uwagi na fakt, że zmiękcza i wyrównuje skórę twarzy. Po dłuższym okresie stosowania trochę niweluje zaczerwienienia. Większość rzeczy, które zostały napisane na opakowaniu się u mnie sprawdziła. Cena regularna: 30 zł ale od czasu do czasu możemy nabyć do w promocji za ok 20-25 zł :)


Co myślicie o tym kremie? Miałyście okazję wypróbować? Jakie są wasze wrażenia? :)

Złuszczająca maska do stóp z biedronki


Ostatnio wśród szerokiej gamy kosmetycznych nowości rzuconych do biedronki w ramach akcji wakacyjnej mogliśmy dostać maskę złuszczającą w postaci foliowych skarpetek. Kupiłam ją bez zastanowienia, gdyż moje pięty potrzebowały zdecydowanej interwencji. Na dworze coraz wyższe temperatury, wybieramy coraz to bardziej odkryte obuwie- przydałoby się, aby nasze stopy wyglądały nienagannie. Czy opłaca się kupić taką oto maskę? 

Soraya Krem CC 10w1 Moje wielkie NOT

Ostatnio do mojej kosmetyczki wpadło dużo fajnych kosmetyków, które przedstawiałam wam na blogu. Niestety każda z was się ze mną zgodzi, że nie wszystkie rzeczy wpadające w nasze ręce spełniają nasze oczekiwania. Dzisiaj, przełamując rutynę dobrych opinii mam wielką nieprzyjemność zaprezentować wam... Multifunkcyjny Krem Upiększający marki Soraya.




Wszystko zaczęło się od tego, że w końcu przyszły do nas upały, a ja potrzebowałam czegoś lekkiego na twarz. Zależało mi głównie na ujednoliceniu kolorytu niż na zakrywaniu niedoskonałości. Zdecydowałam się właśnie na ten krem CC. 

Zacznę od pozytywów, bo jednak jakieś tam znalazłam. 

- Po pierwsze urzekł mnie zapach kremu. Uwielbiam aromatyzowane produkty do wszelakiego zastosowania! To dla mnie jeszcze większa przyjemność używania, kiedy przy okazji uwalnia się jakaś ładna woń produktu.
- Po drugie, rzeczywiście tak jak wspomniał producent, krem dobrze nawilża skórę.
- Po trzecie, posiada filtr SPF 15 chroniący naszą twarz przed negatywnymi skutkami oddziaływania promieni słonecznych.

Czas na negatywy, których było niestety więcej...

- Sam producent zapewnia, że krem na właściwości matujące. Więc coś tutaj jest nie tak... ponieważ za każdym razem byłam zmuszona dodatkowo zmatowić się pudrem bo świeciłam się jak lampki na choince!
- Produkt nie jest przeznaczony na gorące dni. U mnie nie wytrzymał nawet pół godziny! Miałam wrażenie jakby moja skóra kompletnie z nim nie współgrała, ba! Jakby wgl nie dopuszczał do niej powietrza! To było straszne i przysięgam wam czułam się jak w masce albo jakbym nałożyła na siebie cały, wieczorowy makijaż ( a nie, nie było tak).
- Nie zostaje długo na twarzy, szybko się wyciera i znika.
- Miałam wrażenie, że po dłuższym czasie noszenia produktu, moja skóra się męczy.
- Jeżeli "efektem promiennej skóry" nazywa się błysk jak po nałożeniu tłustego kremu to tak... producent się nie pomylił!





Oczywiście jak w przypadku każdego kosmetyku, chcę zaznaczyć, że to jest moja subiektywna opinia oparta na tym jak krem CC zachowywał się u mnie. Bardzo prawdopodobne, że u was będzie sprawdzał się dobrze :)

Moja skóra się świeci a "efekt promiennej skóry" dodatkowo to spotęgował. Jeżeli nie macie większych problemów z cerą, posiadacie cerę normalną wpadającą w suchą ten krem może nawet wam się spodobać. 

Macie jakieś opinie na ten temat? Lubicie Kremy BB/CC?

Bielenda Cream Body Perfector 10w1

Przychodzę do was dzisiaj ze świetnym produktem na wakacje. Jest to Bielenda Cream Body Perfector 10w1. Czyli balsam do ciała z rozświetlającymi drobinkami wyrównujący koloryt skóry. Zainteresowani? To zapraszam na post :)


Catrice Eyebrow Filler


Hej! Dzisiaj mini recenzja maskary do brwi od Catrice. W drogeriach możemy dostać coraz więcej produktów tego typu. Czy warto się nimi zainteresować? 

Ulubieńcy ostatnich miesięcy!

Sesja to zabójstwo :(  Jednak pamiętam o was cały czas i znalazłam chwilę, żeby odświeżyć trochę bloga. Dzisiaj przyjemny pościk z moimi ulubieńcami ostatnich miesięcy. Znajdą się tutaj moje perełki bez których nie wyobrażam sobie tego letniego okresu jak i produkty, które zostaną ze mną na długi, długi czas. Zapraszam :)





Paczka od Rimmel Wake Me Up! + Wyniki konkursu

Dzisiaj czeka na was dużo ciekawostek :) Po pierwsze chce wam zaprezentować paczuszki kosmetyków, które dostałyśmy z Karoliną od firmy Rimmel oraz wyniki naszego pierwszego blogowego rozdania :) Zapraszam!


Cettua: plasterki oczyszczające na krosty


Ostatnio głośno było o magicznych plasterkach, które duszą w zarodku wszystkich niemile widzianych przyjaciół na naszej twarzy. My również skusiłyśmy się na wypróbowanie azjatyckiego wynalazku. Czy faktycznie są aż tak rewelacyjne?

Ulubieniec maja! Baza Pod Cienie KOBO

Nigdy nie widziałam potrzeby nakładania bazy pod cienie do powiek. Myślałam, że wystarczy w zupełności mała warstwa korektora i uzyskam taki sam efekt. Jak bardzo się mogłam mylić, gdy w ręce wpadło mi malutkie opakowanie bazy pod cienie firmy KOBO.



Marion Olejki Orientalne: migdały, dzika róża


Zabezpieczanie końcówek to podstawa. Zazwyczaj używam do tego produktów marki Marion oraz Joanna. Dzisiaj co nie co o małej buteleczce serum z serii Olejki Orientalne. Czy podbił moje serce?

Ile kosztuje twój makijaż?

Dzisiaj wpis bardzo nietypowy. Zainspirował mnie do tego już dosyć stary challenge "Makijaż do 100 zł" Zawsze myślałam sobie, że co jak co ale 100 zł to jest dużo i spokojnie moja kosmetyczka się w tym zamyka.