Mijają trzy tygodnie od kiedy testuję odżywkę Goldwell Rich Repair. Używałam jej przy każdym myciu z odświeżającym, miętowym szamponem Matrixa, którego nagminnie używam latem (nie jestem nim zachwycona, ale zdecydowanie nadaje się na upalne dni). Wpadła w moje ręce w jednym z osiedlowych sklepów z artykułami do pielęgnacji włosów. O pierwszych wrażeniach przeczytacie TUTAJ.
Tymczasem zapraszam do zapoznania się z recenzją produktu na włosach z ogromną tendencją do kręcenia się.
Piękny zapach. Wow. Od razu wycisnęłam odrobinkę i nałożyłam na włosy. Wystarczyło tylko 60 sekund. Przy zmywaniu pasma idealnie miękkie, niepotargane, pachnące. Łatwo się rozczesywały. Pomyślałam, że będzie to prawdziwa rewelacja. Niestety możliwości tej odżywki nie przerosły moich oczekiwań...
Po pierwsze, włosy były strasznie oklapnięte u nasady. Już kiedy zaczynały schnąć, zauważyłam, że odżywka działa obciążająco i nie będę w stanie otrzymać takiego skrętu jak zazwyczaj. Jest to dla mnie ogromnym minusem.
Muszę jednak przyznać, że moje włosy nigdy wcześniej nie były tak delikatne i miękkie. Przyjemnie pachniały, nie mogłam przestać się nimi bawić. Jeśli chodzi o właściwości odżywcze: spełniła swoje zadanie. Nie jest to produkt, który kupiłabym ponownie. Od odżywki za 40 zł oczekuje się naprawdę świetnych efektów, na rynku znajdzie się dużo więcej tańszych i lepszych wynalazków. Dziewczyny z prostymi włosami mogą śmiało wypróbować Goldwell Rich Repair, w przypadku posiadaczek bujnych loków i fal- nie warto. Włosy same się prostują.
Muszę jednak przyznać, że moje włosy nigdy wcześniej nie były tak delikatne i miękkie. Przyjemnie pachniały, nie mogłam przestać się nimi bawić. Jeśli chodzi o właściwości odżywcze: spełniła swoje zadanie. Nie jest to produkt, który kupiłabym ponownie. Od odżywki za 40 zł oczekuje się naprawdę świetnych efektów, na rynku znajdzie się dużo więcej tańszych i lepszych wynalazków. Dziewczyny z prostymi włosami mogą śmiało wypróbować Goldwell Rich Repair, w przypadku posiadaczek bujnych loków i fal- nie warto. Włosy same się prostują.
Podsumowując...
+ śliczny zapach
+ fajne, estetyczne opakowanie
+ włosy miękkie, delikatne w dotyku
- włosy nie chcą się kręcić
- wysoka cena (chyba, że zamówi się w internecie)
Produkt z całą pewnością nie nadaje się do moich loków, ale zakładam, że świetnie sprawdzi się na prostych włosach, a także będzie w stanie odżywić zniszczone końcówki i zniwelować efekty korzystania z suszarki, czy prostownicy.
Moja ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną swoją opinią! Komentarze sprawiają mi wiele radości! Możemy także wymienić się bannerami. Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc nie musisz zostawiać reklam. Pozdrawiam!